Archiwum

Tag Archives: Teddy

coup_d'etat[recenzja albumu]

Szybko poszło G-Dragonowi wydanie kolejnej płyty. Choć z tego co wyczytałam, nic w tym takiego nadzwyczajnego, bowiem większość piosenek, która się niej znalazła zaczęła powstawać już jakieś dwa lata temu i przez ten cały czas była po prostu jedynie dopracowywana (a część miała nawet wchodzić już w skład „One Of A Kind”). Nie wiem też, czy ktoś (oprócz mnie) zwrócił na to uwagę, ale to pierwsza płyta wydana przez YG, od nie pamiętam kiedy, na której znajdziemy aż 14 piosenek!

CZYTAJ DALEJ

first_love[recenzja albumu]

Niesamowite! YG Entertainment rzeczywiście dotrzymało słowa i wydało płytę swojego nowego nabytku (prawie) dokładnie tak jak zapowiadało. Jak jednak widać, normalne wydanie całego albumu nadal jest dla nich zbyt problematyczne, więc oczywiście podzielili go na dwie części. Pierwsza wyszła 7 marca, druga ostatecznie została udostępniona 28. Mi się nie chciało rozdrabniać, więc grzecznie poczekałam na całość i teraz mogę dokonać pełnej oceny.

CZYTAJ DALEJ

[recenzja mini-albumu]

Ponieważ moim pierwszym odczuciem po zapoznaniu się jeszcze nawet nie z samym krążkiem, ale tylko tracklistą, było po prostu rozczarowanie związane z tym, że kolejny raz dano nam jedynie mini-album, muszę to skomentować: No bo ejjjjj! Czy ja, od kilku miesięcy, nie słyszałam zapewnień o ALBUMIE? Czy nie powtarzano ciągle, że materiał od dawna leży gotowy, tylko nie było sprzyjających okoliczności do jego wydania? Czy ALBUM to jest naprawdę jakieś zbyt wygórowane oczekiwanie? Może w YG Entertainment już zapomniano jak ALBUM wygląda, skoro grubo od ponad roku łaskawie żadnego nie wydali (nie liczę tutaj płyty Tablo, która została żałośnie podzielona na dwie części).

CZYTAJ DALEJ

[recenzja albumu]

Ponieważ drugi solowy krążek G-Dragona zbliża się wielkimi krokami (potwierdzono datę 15 września), więc w ramach przypomnienia, a przede wszystkim w ramach uzupełniania mojej bazy recenzji, wypada wziąć na tapetę najpierw ten pierwszy. Kwon Ji Yong czekał na wydanie swojej pierwszej solowej płyty i tym samym zrealizowanie swojego marzenia równe 10 lat, bo tyle to właśnie minęło, od czasu, kiedy jako 11-letni chłopak wkroczył do wytwórni YG Entertainment w roli zwykłego stażysty. 

CZYTAJ DALEJ